#książka/przedpremierowo/ - "Czarna Madonna" R.Mróz

Niby mam wakacje, a nie mam na nic czasu. Dorosłe życie naprawdę ssie. Chodzenie do pracy, która trwa dłużej niż osiem godzin powinno być zakazane. Zwłaszcza gdy masz w niej kontakt z ludźmi. Koniec żali, czas na książki!

 Premiera 19 lipca!
Boeing 747 lecący do Tel Awiwu miał lądować o trzeciej w nocy. Wszystko wydawało się zmierzać ku temu, póki samolot nie zniknął z radarów gdzieś nad Morzem Śródziemnym. Wśród 520 pasażerów była narzeczona Filipa. Wszyscy liczą na odnalezienie maszyny. W końcu nikt nie odnalazł wraku, o zamachu nie ma mowy, a transponder co jakiś czas nadaje sygnał. Jaki związek z zniknięciem samolotu ma obraz "Czarnej Madonny"? Im więcej odpowiedzi, tym mocniej Filip wierzy, że niewiedza to skarb.

Promocja tej książki bardzo mnie zaintrygowała. Kolejne koperty z informacjami o "locie" były naprawdę świetnym pomysłem marketingowym. Szybciutko nabrałam ochoty na tę książkę. Jednak mimo to pozostawałam nieco sceptyczna. Głośno mówię o tym, że mocno obawiałam się sięgać po kolejnego Mroza. Zwłaszcza, że obiecałam sobie pozostać na serii z Chyłką. Warto było zaryzykować?

Już po kilkudziesięciu stronach stwierdziłam, że to zupełnie inny Mróz. Nie tworzy bohaterów według schematów z jakich doskonale go znamy. Kreuje kogoś zupełnie nowego, innego, świeżego. I za to bardzo tę pozycję polubiłam. Niby taka prosta rzecz, a jednak bardzo szybko przekonała mnie do dalszej lektury. Zwłaszcza, że schematyczność to coś co od jakiegoś czasu nieco odpycha mnie od autora.

Książka ma w sobie jednak jedną rzecz, którą bardzo sobie cenie w autorze - aktualność. Nie chodzi mi tutaj tylko o motyw znikających samolotów, on aktualny będzie (niestety) chyba zawsze. Bardziej chodzi mi o drobnostki, które nadają całości autentyczności. Mam tutaj na myśli chociażby odwołanie do piosenki Organka o tym samym tytule co książka. Wespół z językiem autora, składa się to na opowieść, która wydaje się czytelnikowi mieć miejsce dokładnie w momencie czytania.

Mam wrażenie, że Mróz rzucił się na nieco głębszą wodę decydując się na poruszenie tematu religii. Zwłaszcza, że odgrywa ona tak mocną rolę w całości. Niestety mam wrażenie, że część czytelników będzie oburzona niektórymi scenami książki czy sposobem ukazania niektórych aspektów religii. Osobiście nie zaliczam się do tego typu osób i dla mnie wiele z tych elementów było wręcz intrygujące. Wcześniej wspomniani, muszą pamiętać, że jest to fikcja literacka.

Nie umiem jednoznacznie ocenić "Czarnej madonny". Nie jest ani totalną klapą, ani mistrzostwem. Powiedziałabym, że ma w sobie wiele z obu. Bywały momenty gdy nie chciałam robić nic innego tylko przerzucać strony tylko po to by za chwile nieomal zasnąć nad nimi. To taka dziwna hybryda, która nie współgra ze sobą zbyt dobrze. Ma niestety wrażenie, że te słabsze momenty przeważały.

  Za możliwość przeczytania "Czarnej madonny" dziękuje wydawnictwu Czwarta Strona.

 

21 komentarzy:

  1. Pierwsza opinia n temat tej książki, którą czytam i właściwie liczyłam na to, że okaże się ona rewelacją! Nie będę jednak gnać do księgarni aby ją kupić, poczekam cierpliwie aż naprawdę uznam, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie nowe oblicze Mroza w tej powieści! Horrory uwielbiam :)
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawi mnie twórczośc tego autora, ale nie zaczne poznawania jego dorobku literackiego od tej książki, gdyż za dużo w niej niepewności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Intryguje mnie Mróz w tej odsłonie, więc mimo że miałam nie szaleć z czytaniem jego książek i dawkować sobie jego twórczość i mimo że na półce czekają jeszcze dwie nieprzeczytane jego książki, to coś czuję, że dość szybko zaopatrzę się w "Czarną Madonnę". Wyczuwam moje klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Intryguje mnie twórczość Mroza, ale chyba zacznę od innej książki tego autora :)Nie chcę się od razu przejechać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przekonuje mnie ta książka - horror, świetnie, ale cały ten samolot? Jakoś to mi się nie uzupełnia. I te reklamy: Mróz, polski King - takie to sztuczne. Na razie raczej sobie odpuszczę.
    Pozdrawiam!
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, nie wiem... Mróz chce mnie, ale ja go chyba nie :D!

    OdpowiedzUsuń
  8. A jaki to gatunek? Niby horror, ale mi to na horror nie wygląda, więc co, thriller?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też zaintrygowała ta promocja, a przede wszystkim tematyka tej książki. Mroza czytałam co prawda do tej pory jedną książkę i rozglądam się za czymś na drugą próbę, ale to chyba sobie odpuszczę jednak i albo sprawdzę dalej historię z Forstem, albo sięgnę po Chyłkę i Zordona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem bardzo ciekawa tej książki i na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam już jedną recenzję na temat tej książki, w której mówione było, że jest to dosyć straszny horror, który naprawdę przeraża. Z Mrozem jeszcze nie miałam do czynienia (wstyd, wiem :D ), ale chyba pora w końcu sięgnąć po jego twórczość i zobaczyć, czy zasłużenie zdobył ten cały rozgłos i pozytywne opinie na temat jego dzieł :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się, że pojawiają się opinie wskazujące zarówno na wady, jak i zalety tej opowieści - jednak z Mrozem to bywa różnie... Sama mam zamiar sięgnąć po nią w dniu premiery, jeśli oczywiście księgarnia dostarczy mi ją na ten dzień. ;) Ciekawa jestem, czy mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  13. Osobiście, przez to że Mróz wydaje średnio książkę, a czasem i dwie miesięcznie, trochę spadł mój apetyt na jego twórczość... ale "Czarna Madonna" tak strasznie mnie intryguję, że muszę się z tą pozycją zapoznać! Po prostu muszę!

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba po raz pierwszy AŻ TAK ciągnie mnie do Mroza. Jestem ciekawa, czy mi się ta książka spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dajcie mi tę książkę. Jestem tak bardzo ciekawa jak wyszła autorowi ta książka, bo przecież całkowicie różni się od pozostałych.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  16. Z jednej strony ciekawią mnie znikające samoloty, z drugiej ten motyw religijny mnie odpycha... Najprawdopodobniej i tak kupię, bo chce mieć kolekcję książek pana Mroza, ale nie przekonuje mnie ona do konca. :/

    Pozdrowienia!
    tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czytałam jeszcze żadnej z książek Mroza i za bardzo nie mogę się wypowiedzieć. Spotkałam się jednak z podobnymi opiniami jej dotyczącymi, więc chyba nie tylko Ciebie Mróz tym razem nie urzekł ;)

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
  18. Za mną już jedna książka Mroza (niedawno zakupiłam dwie kolejne) i otwarcie mogę powiedzieć, że wręcz uwielbiam tego autora.
    Sam pomysł na ,,Czarną Madonnę" wydaje się intrygujący, okładka zdecydowanie przyciąga oko, a ,,Mróz" i ,,horror" w jednym zdaniu to musi być niezwykle ciekawa mieszanka.
    Właśnie dlatego będę się na tę pozycję czaić! ^^

    Pozdrawiam,
    Izz z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja sama kocham tę książkę i nie mogę się doczekać na drugą część. Podoba mi się to jak piszesz :D

    Pozdrawiam serdecznie,
    Tori Czyta

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgadzam się z Twoją opinią w 100%! Po tym całym marketingu oczekiwało się, że to będzie coś niesamowitego, i po części było. Mróz w innym klimacie, ale jednak sądzę, że nie powinien iść w tą stronę :)

    Zapraszam do siebie -> www.zycieblondynki.wordpress.com :)
    @kasiareads

    OdpowiedzUsuń
  21. W ogóle nie ciągnie mnie do tej książki. Mam wrażenie, że będzie trochę wymuszona, jak "Behawiorysta". Stworzona tylko w jednym celu - by szokować czytelnika, ale w taki tani sposób. Może kiedyś zmienię zdanie i przeczytam, ale na chwilę obecną mówię stanowcze 'nie'.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.