
Ola, nie Aleksandra, nie lubi oficjalnej wersji swojego imienia. Na "koncie" 22 wiosny - późny rocznik '95. Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Miłośniczka herbaty, najlepiej czarnej albo owocowej - tropikalnej. Zbieracz jak największych i najzabawniejszych kubków na napój Bogów (czyt. herbatę właśnie). Od dziecka mól książkowy, cieszący się z każdej kolejnej ustawionej na półce, niczym dwulatek z nowego lizaka. Uzależniona od muzyki, słuchaczka głównie rocka i metalu, acz tolerancyjna na większość innych brzmień (chociaż, kto wymyślił gospel?). Sympatyczka ironii, sucharów i tworzenia własnych określeń. Fanka filmów i seriali nieprzewidywalnych, pełnych akcji skomplikowania, czasem nawet ryjących "banię". Thriller, akcja, sensacja i sc-fi wpisuje najczęściej w oknie "kategoria". Chociaż starą, dobrą polską komedią nie pogardzi. Mimo wieku, maniaczka animacji i kreskówek. Żarłok, czego ponoć nie widać, uwielbiający gotować dla bliskich. Gotowanie samej sobie uważa za nudne i nieabsorbujące. Zwierze kanapowe/parapetowe, lubiące czasem ruszyć tyłek i zwiedzać. Maniaczka długich spacerów wraz ze swoim psem. 180 centymetrów pozytywnej energii i optymizmu. Kudłata głowa, co chwila pełna nowych, zwariowanych pomysłów.
W internecie obecna od około 10 lat, a na blogach ponad połowę tego czasu. Początkowo, średniego talentu bloger graficzny, w międzyczasie próbujący swoją nikłą wiedzę przekazać innym, poprzez blog z instrukcjami. Na krótko właścicielka bloga z opowiadaniem. Od zawszę skora do pisania i przelewania swoich opinii klawiaturze. Zapoczątkowała przynajmniej dwa blogi pseudorecenzenckie, do których niezwykle szybko straciła cierpliwość. Dopiero tu stworzyła swoje małe włości, które niezmiernie ją cieszą, dają radość i energie życiową.
Nie wiedzieć czemu, sama o sobie mówi w trzeciej osobie.
smieszna-nazwa
Własne, prywatne królestwo i włości mojej osoby. Bez wątpienia ostatni przystanek w odmętach Internetów. Powstały 11 sieprnia 2014, sposób na wyrażane swojego zdania, komuś kogo może to zaintrygować. I dla tego kto może to zrozumieć. (Nie, młodsza siostra to nie jest najlepszy słuchacz.) Ujarzmione i nieco lepiej poukładane wnętrze mojej głowy, odzwierciedlone na ekranie. Choć tak samo walcząca z niezorganizowaniem. Moja własna kraina czarów w której ja noszę koronę.
Postanowiłem Ci to napisać - nie wiedziałem, gdzie jest właściwe miejsce, więc napiszę tutaj. Świetny pomysł z tymi "tryptykami książkowymi" (zdjęciem okładki: przodu, grzbietu i tyłu książki w jednym). Sam przeważnie myślę o przodzie (najbardziej reprezentatywny), ale grzbiety przecież są również ciekawe.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia - i powodzenia w dalszym pisaniu bloga!
Zawsze można wysłać meila, ale i tu nie widzę w tym problemu. Bardzo dziękuje za każde miłe słowo. Ogromnie się cieszę, że mój pomysł się podoba. :)
UsuńCześć!
OdpowiedzUsuńPiszę, bo pod recenzjami tak nie bardzo pasowało. Bardzo podoba mi się nazwa i opis bloga, dość...oryginalne są, trzeba to przyznać! :)
W każdym razie...Witaj Olu, nie Aleksandro, moja rówieśniczko! Strasznie długo jesteś w "Internetach", to trzeba przyznać. I Twoja kariera blogowa też niczego sobie, sporo tego było. Choć i ze mną było podobnie. Jednak ja miałam świra na punkcie blogów fanowskich różnych piosenkarzy, aktorów i innych takich i głównie takie rzeczy prowadziłam. A od trzech lat jestem już na moim blasku i nie mam zamiaru się z niego ruszać! :)
Pozdrowienia!
Witam!
UsuńCieszę się, że się podoba. :D Opisy i nazwy są trochę jak ja - dziwne. :)
Chyba każdy musiał spróbować wielu rzeczy, by odnaleźć to co go cieszy najbardziej. Stąd chyba mnogość w historii wielu blogerów. :) Oj, ja stąd też nie zamierzam się szybko ruszać. :)
Również pozdrawiam!
Bardzo podoba mi się nazwa bloga, opisy i Twój nick :D Cenię sobie oryginalność, a u Ciebie jest jej sporo!
OdpowiedzUsuńDzielimy pasję do pisania jak i imię, wzrost oraz obie uwielbiamy animacje i kreskówki! :D
Z chęcią będę odwiedzać Twojego bloga, z tego co widzę znajdę tutaj również coś dla siebie :)
Powodzenia w prowadzeniu bloga!
Bardzo podoba mi się szablon bloga i ta konsekwencja w nazewnictwie :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o!powieści
Masz naprawdę lekkie pióro! Sporo blogerów pisze cos w stylu "Jestem Kasia, mam 13 lat, mieszkam w Łodzi. Lubię psy koty króliki myszy i jogurty bananowo-owocowe. Nie lubię rysować śpiewać i chodzić do szkoły." U Ciebie tego jak najbardziej nie ma, więc brawo! ;)
OdpowiedzUsuńPS nominowałam Cię do LBA, mam nadzieję, że w najbliższym czasie odpowiesz :)http://czytam-pisze-recenzuje-polecam.blogspot.com/2016/03/lba-3.html
Bardzo ciekawy sposób na przedstawienie siebie. Lekki, humorystyczny :)
OdpowiedzUsuńDopiero znalazłam twój blog, ale coś czuję, że zostanę tu na dłużej ;)
A i oczywiście oryginalny adres bloga :D
Pozdrawiam Tris *.*
Też bardzo lubię herbatę. Szczególnie ze sklepu "Herbaty Świata" - tam to jest wybór... Tylko ze juz od jakichś czterech lat nie produkują mojej ulubionej :'(
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz (taaa, zaczęło się wychwalanie, byś weszła na bloga. O nie, po co ja się przyznaję?!). A nawet bardzo fajnie.
No, to tyle z komplementów. Mam nadzieję że były dla Ciebie przydatne pod względem sprawienie Ci radości i otuchy, a także pod względem krytyki (nie pytaj jakim sposobem komplement może być "dobry" pod względem krytyki :p).
To tak: linku nawet nie staram się wkleić bo jak zwykle zapomnę, ale zawsze możesz kliknąć na profilowę.
Dołączam do obserwatorów (nie, nie ze względu, byś tez to zrobiła na moim blogu :D), więc Ty też to zrób u mn... No ten, tego...
A tak naprawdę ciekawy blog. No kurde, liczba obserwujących to potwierdza. Co moje pochwały tu zmienią? :D
Pozdrawiam serdecznie :)
A tak już na serio: jakie byś dała rady początkowemu blogerowi?
OdpowiedzUsuń