#książka - "Red Rising: Gwiazda zaranna" P.Brown
Miałam być systematyczna. Miałam pisać posty regularnie. Musicie przyznać, ze całkiem niezłe mi szlo. Ale potem przyszła majówka, portfel zaczął domagać się pieniędzy, wiec przyszedł czas na
prace. Dlatego czasu na czytanie będzie zdecydowanie mniej. Ale
spokojnie, już nad tym pracuje. Tsaaa, gra slow.
P.S. Stos będzie na dniach. :)
P.S. Stos będzie na dniach. :)
Darrow został zdemaskowany. Już wszyscy wiedza ze jest
Czerwonym i Synem Aresa - buntownikiem walczącym z reżimem. Zamknięty w
celi i torturowany powoli popada w obłęd. Dla Złotych jest potworem a
dla PodKolorow bohaterem. Wojna ogarnia Układ Słoneczny, a intrygi i
walki wydaja się nie mieć końca. Jednak ktoś musi zerwać pęta.
Mam lekki problem z ta trylogia. Bo niby mi się podoba, jej
lektura mija mi bardzo szybko, a jednak coś mi gdzieś nie gra. Za dużo w
tym dla mnie chaosu i niepoukładania. Przynajmniej tak było do tej
pory. Opisy Instytutu i walk politycznych średnio zapadały mi w pamięć. A
ta część była dla mnie zupełną odmianą.
Walki niby nadal są polityczne, jednak teraz jest
zdecydowanie bardziej widać w tym czysta walkę niż intrygi i knowania. W każdej części działo się dużo, czasami aż za dużo. Tutaj to wszystko uzyskało balans. Z perspektywy czasu, poprzednie części wydaja mi się wręcz przeładowane. Ta jest zupełnie inna.
Język zarówno tej części, jak i całej trylogii jest bardzo spójny. Lekki, nieskomplikowany i co najważniejsze nie irytuje. Nawet ja, człek kompletnie niezaznajomiony z obecna technologia (a co dopiero ta przyszłości) bez problemu pojmuje jak działa wszystko czego używają
bohaterowie.
Bohaterowie przechodzą niesamowite przemiany. I nie dzieje się tak tylko ze względu na czas jaki upływa miedzy kolejnymi częściami, ale także o to jak wiele zmienia się w ich sytuacjach życiowych. O to jak wiele trudów wojny poznają i jak to na nich wpływa. Czasem te zmiany są większe, a czasem ledwie widoczne. Jednak niemal wszystkie zaskakują. I to pozytywnie.
Bohaterowie przechodzą niesamowite przemiany. I nie dzieje się tak tylko ze względu na czas jaki upływa miedzy kolejnymi częściami, ale także o to jak wiele zmienia się w ich sytuacjach życiowych. O to jak wiele trudów wojny poznają i jak to na nich wpływa. Czasem te zmiany są większe, a czasem ledwie widoczne. Jednak niemal wszystkie zaskakują. I to pozytywnie.
Podobało mi się tempo tej części. Jak nadmieniłam już wcześniej, akcja jest tutaj ustabilizowana. Nie ma ogromnych przeskoków, które nie do końca można zrozumieć. Wszystko jest utrzymane w całkiem niezłym tempie. Owszem, momentami przychodzi chwila gdzie historia wydaje się dłużyć. Tak już bywa, jednak to szybko mija i czytelnik znów wpada w
wir akcji.
Zaczynając te lekturę lekko kręciłam nosem, że znów wpadam w
ten świat. Spróbować, bo nie lubię zostawiać nieskończonych serii. I
bardzo dobrze zrobiłam. To najbardziej wciągająca i zaskakująca cześć
tej trylogii.
Za możliwość przeczytania "Red Rising: Gwiazda zaranna" dziękuje wydawnictwu Drageus
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 49,5cm + 3,7 cm/180cm
52 książki w 2016 - 22/52
Podoba mi się taka ustabilizowana akcja. :-)
OdpowiedzUsuńHmmm, mnie też zawsze zniechęcają takie przydługie i skomplikowane opisy najnowszych technologii, ale jak widać, w tej serii wszystko jest podane w zjadliwej dawce :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tym autorem,jak i z tą książką.Może kiedyś uda mi się przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://olalive-blog.blogspot.com/
Coś mi się obiło o uszy o książce, ale nie na tyle żebym jakoś strasznie chciała ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej trylogii, ale wydaję mi się, że to jednak nie do końca moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy tom mi się bardzo podobał, drugi nieco mnie, ale jestem przekonana, że ten będzie obłędny!
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
A jak dla mnie cała seria stoi pod znakiem zapytania. Szczególnie mnie do niej nie ciągnie. Jako swojego królika doświadczalnego w tej serii wykorzystam brata. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Ta trylogia mnie intryguje, kiedyś chciałabym się z nią zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej trylogii. Jak nie będę miała stosów książek do czytania, to się bardziej zainteresuję tą pozycją ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com
Muszę w końcu nadrobić poprzednie tomy. Za dużo nasłuchałem się ochów i achów na ich temat, żeby teraz przejść obok nich obojętnie. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku mi się to uda :D
OdpowiedzUsuńhttp://mybooktown.blogspot.com/
Uwielbiam tę trylogię i jestem niesamowicie ciekawa ostatniej części. Jeśli faktycznie jest to najlepszy tom, to tym bardziej nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej trylogii. Tymczasowo. :D
OdpowiedzUsuń