#książka - "Miedziana rękawica" C.Clare i H.Black

Znowu nie lubię tej części postów. Pisanie tekstu o książkach idzie mi zdecydowanie szybciej niż ta gadka szmatka. I to nie jest pierwszy raz w ciągu mojego "blogowego" żywota. Albo się starzeje, albo już sama nie wiem o co chodzi.


Odkąd Callum stał się uczniem Magisterium jego życie jest zupełnie inne. Teraz wrócił na letnie wakacje do domu wraz z ogarniętym Chaosem wilkiem. Jego ojciec jest pełen podejrzeń, a chłopak musi radzi sobie sam. Musi uciekać przed ojcem, który chce się pozbyć syna i jego pupila. Callum postanawia schronić się w szkole. Jednak i tu nie jest bezpiecznie. Zaginął Alkahest - rękawica, która może pozbawić maga jego mocy.

Nigdy nie ukrywam faktu, że średnio się lubię z młodzieżówkami. Dla mnie istnieją ich dwa typu, które nie do końca umiem nazwać. Jedne są bardziej dojrzale i pokazują nastolatki w życiowych sytuacjach, a inne to typowe bajeczki dla dzieci bez większego przesłania. I jak pierwszą cześć Magisterium bez wahania zaliczyłabym do pierwszej kategorii, tak nad druga muszę się zastanowić.
"Próba żelaza" pozostawiła mnie z niesmakiem. O tak, bo nazwanie tego mieszanymi uczuciami byłoby mocno naciągane. Bardzo mocno. Dlatego musisz zrozumieć, mój drogi czytelniku, mój dystans do tej serii. Ale zostań ze mną do końca, może Cie zaskoczę.

Nie spodziewałam się fajerwerków po tej pozycji. Raczej nieco nudnej i ciągnącej się kontynuacji. I tutaj zostałam zaskoczona. Bo podczas gdy pierwsza cześć mnie nużyła, tak ta nawet mnie zainteresowała. Świat został już wykreowany, bohaterowie w jakiś sposób nakreśleni. I choć może nie pamiętam wszystkiego z poprzedniego tomu, tak całkiem nieźle się tu bawiłam. Nie ma tu zbędnych opowiastek, tylko akcja i konkretne wydarzenia.

Wiadomo, ze nie ma co oczekiwać wartkiej akcji i braku nudy. To tylko młodzieżówka, ale całkiem przyjemna. Ba, w porównaniu do poprzedniczki - bardzo przyjemna. Zupełnie jakby pierwsza cześć miała być wprowadzeniem do świata wykreowanego przez autorki, a dopiero ta cześć miała wciągnąć czytelnika. Wciągnąć i sprawić by chciał więcej.

Bohaterowie właściwie się nie zmieniają - w sensie ich ilości, a nie charakteru. Cześć z nich przechodzi przemianę, maja nieco inne podejście niż wcześniej i nieco inne wartości wyznają. Również ich umiejętności magiczne rosną w sile, a wiec i ich możliwości staja się dla czytelnika o wiele ciekawsze. Ale gdy się nad tym dłużej zastanowić, w tej części magii nie było zbyt wiele. A mimo to, nie było aż tak źle.

Ogromnie podobał mi się fakt, jak często zmieniały się lokalizacje. Bohaterowie byli w ciągłym ruchu, a wiec i czytelnik nie mógł się nudzić. Dzięki temu lektura pędziła, a kartki wręcz topniały w oczach. Naprawdę mila odmiana po poprzedniej części. 

W ogólnym rozrachunku nie jest to zła książka. To naprawdę zaskakujący progres. Z nieco nudnej i ciągnącej się historii, wyrasta opowieść po która chce się sięgnąć. Nawet będąc mną i nie przypadając za nieco przewidywalnymi mlodziezowkami. Clare i Black zdecydowanie poszły do przodu, co ogromnie mi się podoba. Dlatego jeśli tylko będę mieć okazje, z ciekawością sięgnę po kolejna część.
  Za możliwość przeczytania "Miedzianej rękawicy" dziękuje wydawnictwu Albatros

Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 80,7cm + 1,7cm/180cm
52 książki w 2016 - 31/52

9 komentarzy:

  1. Mam ogromną ochotę na tą części, jak i poprzedni tom i chyba zakupię sobie je przy najbliższej okazji. To nic, że nie jest arcydziełem - czasem trzeba się rozerwać i sięgnąć po lżejszą książkę.
    Pozdrawiam cieplutko :)
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mnie już nie ciągnie do młodzieżówek, ale jest kilku autorów piszących dla tej grupy wiekowej, których nadal cenię i kupuję. Tylko, że Clare się do nich nie zalicza. Co nie zmienia faktu, że udany drugi tom to ewenement :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale muszę się nad tym zastanowić. Ja osobiście bardzo lubię młodzieżówki, chociaż młodzieżą nie jestem już dawno. Uważam, że ciężko jest pisać dla tej grupy wiekowej - tak żeby czytelnik nie poczuł się urażony dziecinnym traktowaniem, a jednocześnie nie przesadzić w drugą stronę. No i dla dorosłych ciężko jest znaleźć taką typową przygodówkę, więc czytuję np. Zwiadowców
    pozdrawiam
    Norsevia
    http://ogryzki.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwszym tomie nie mogłam jednoznacznie stwierdzić, czy podoba mi się ta książka, czy nie. Ostatecznie rok temu postanowiłam dać jej szansę, chociaż teraz nie wiem, czy rzeczywiście chcę sięgać po drugi tom, nawet jeśli jest lepszy od pierwszego. Mam mieszane uczucia :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię fantasy, ale niekoniecznie w młodzieżowym wydaniu, dlatego tą pozycję raczej sobie odpuszczę :)

    Pozdrawiam
    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja poprzedniego tomu nie czytałam, ale jakoś i do tego za specjalnie mnie nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się książka podobała, chociaż początek był trochę za bardzo monotonny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba spasuję, jakoś nie ciągnie mnie do tej książki.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie czytałam jeszcze poprzedniej części, więc to od niej będę musiała zacząć. Jestem bardzo ciekawa, czy mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.