#top10 - Masochistyczne piosenki vol.2

Wszyscy dookoła narzekają na listopad. Że smutny, że dołujący, że nic ciekawego się nie dzieje, że umrzeć byłoby najlepszą opcją. A ja, po raz pierwszy od dawna, do tej grupy nie należę. Chyba. Przynajmniej jak na razie. Fakt, może listopad różami usłany nie jest, ale bywało gorzej.
Jednak bez względu na mój, zapewne, chwilowy humor, listopad to idealna okazja do uzupełniania masochistycznej składanki i słuchania jej do oporu. To w końcu apogeum jesieni, która wspólnie z masochistyczną playlistą, nadmiarem czekolady i gorącą herbatą, chadza na spacery. 
A co jest najlepsze na spacery w taką pogodę lub na parapetowe posiadówki? Muzyka!


1. John Lennon - Imagine
2. Eric Clapton - Tears in heaven
3. Perfect - Nie płacz Ewka
4. Kings of Leon - Pyro
5. Jelonek - Romantic revenge
6. Happysad - Tak sie boję
7. Foo Fighters - Home
8. Papa Roach - Scars
9. System of a down - Lonley day
10. Guns N'Roses - November rain


I tak siedząc na parapecie, patrząc w deszcz hulający za oknem, czy też uciekając przed tym deszczem z długiego i jakże dołującego spaceru, starasz się jakoś pocieszyć samego siebie. I choć skutek jest marny, Ty nadal próbujesz. Myślisz - listopad biegnie ku końcowi, idą Święta, Sylwester, a potem nowy (niekoniecznie lepszy) rok, sesja, matury, miliard innych spraw i problemów. A potem znów będzie listopad. Znów będzie ciemno, zimno, mokro, wietrznie i dołująco.
Pamiętaj, mój Masochisto, przez następne dwanaście miesięcy powstanie mnóstwo nowych, masochistycznych utworów. Dzięki temu Twoja playlista znów się poszerzy. 
Cóż za optymistyczna myśl, nieprawdaż?

5 komentarzy:

  1. Dwie pierwsze piosenki sa super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A czemu to smutek musi nieść ze sobą desperację związaną z jego celowym wywoływaniem? Trochę uśmiechu! Moja muzyczna propozycja; Strahan - Deliverance.

    OdpowiedzUsuń
  3. proponuję na kolejny temat niedoceniane przez wszystkich tematyki Marvel i Dc Comics, dlaczego wszyscy tak kochają świecące, brokatowe wampiry? Co takiego w sobie mają i dlaczego ludzie unikają postaci typu Flash, Green Arrow, Wonder Woman, czy historie tworzone z takimi postaciami są nudniejsze od ciągłego niezdecydowania Eleny? ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie listopad to ostatni miesiąc, kiedy można jeszcze biegać, bo potem jest już za zimno hahaha

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.