#książka - "Szklany tron" S.J. Maas

Naprawdę mało kiedy pożyczam książki. Nawet od kogoś. Z dwóch prostych powodów - swoich mam do przeczytania jeszcze mnóstwo, a i nie lubię ich pożyczać innym. Tym razem jednak zjadła mnie ciekawość. Nie chciałam kupować, a wiedziałam, że znajomy ma "Szklany tron" u siebie. Skąd? Sama mu kupiłam.


Celaena to siedemnastoletnia zabójczyni. Najlepsza jaką tylko można spotkać. Popełniła jednak jeden podstawowy błąd - została złapana. Dostaje jednak szanse by znów odzyskać wolność. Z kopalni soli Endovier wyciąga ją książę Dorian proponując udział w turnieju. Wygrany zostaje Królewskim Obrońcą. Jednak jego uczestnicy zaczynają ginąć w tajemniczych okolicznościach. Czy Celaena zdąży znaleźć zabójcę, nim ten przyjdzie po nią?
Tyle zachwytów na temat tej serii widziałam w internecie, że aż mnie zaczęła ta książka korcić. Skoro nadarzyła się okazja by ją przeczytać, chętnie z niej skorzystałam.
Bez bicia i ze śmiechem na ustach przyznaje, że imię głównej bohaterki za nic w świecie nie chciało mi utkwić w głowie. Jednak ona sama bardzo szybko to zrobiła. Charakterna, ironiczna, niezależna, silna i przebiegła. Do tego figlarna, zabawna i czarująca. Wręcz kobieta niezniszczalna, a w końcu ma tylko osiemnaście lat! Fascynujące, a momentami irytujące. Jak tak młode dziewczę może mieć aż tyle talentów? Szybko to jednak mija i Bohaterkę Której Imienia Nie Da Się Wymówić, łatwo polubić.
Choć nieoczywisty i trudny do rozgryzienia, to jak każdy nieco irytuje. Co mam na myśli? Trójkąt miłosny. Ciekawie stworzony, nie przeczę, a mimo to troszeczkę działa na nerwy samą obecnością. To po prostu jeden z najbardziej przewidywalnych motywów. Ten ma jednak jeden wielki plus. Naprawdę nie jest oczywisty. Jego męscy "członkowie" są różni jak ogień i woda, a obu można uwielbiać.
Gdzieś w pierwszej setce stron, niedługo po przeniesieniu się akcji do zamku, trochę się znudziłam. Dworskie intrygi o podbicie serca królewicza, suknie, jeszcze więcej sukni, jedna wzmianka o turnieju, a gdzie te walki? Na całe szczęście wszystko dość szybko wróciło na odpowiednie tory.
Język jest dość prosty, pomijając niektóre nazwy i imiona stworzone jako część uniwersum. To jednak istnieje w każdej pozycji fantasy, więc nie ma się co dziwić. Czyta się bardzo szybko i płynnie. Nie ma tu zbyt wiele trzymającej w napięciu akcji, ale jest coś co przyciąga.
Rozbawił mnie fakt, że gdy zerknęłam na dołączoną na początku mapkę myślałam, że patrzę na tę z "Eragona". Bardzo do siebie podobne wizualnie. 
"Szklany tron" to ciekawa pozycja, po którą powinni sięgnąć wszyscy fani fantasy. Już nie młodzieżówka, a jeszcze nie kaliber "Gry o Tron". Dobra na początek przygody z gatunkiem. Coś pomiędzy tym, co jest lekką i fajną lekturą. Stwierdziłabym, że na jesień idealną.

26 komentarzy:

  1. No nie wiem, akurat do fantasy w czystej postaci nigdy się nie przekonam.

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już sama nie wiem, czy chciałabym przeczytać tę książkę. Jak wpadnie w moje ręce, to czemu nie? A tak to nie będę na nią polować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantasy uwielbiam, więc to na pewno coś dla mnie. Na pewno sięgnę po tę książkę, kiedy będę miała ochotę na coś lekkiego ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna okładka ! A nas książką się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i jestem dokładnie takiego samego zdania :) Oprócz tego o Celeanie, bo całkiem ją polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. przeczytam! mimo, że nie miałam na to ochoty kiedy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę, to te wszystkie pozytywne opinie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantasy to nie moja bajka.. Za to koleżanka uwielbia i już zabiera się za kolejną część "Szklanego Tronu" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jej imię wymawia się podobno jako "Selajna" :)
    Jak mam być szczera, to obecnie ta seria jest moją ulubioną. Właśnie dzisiaj dotarła do mnie trzecia część ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem straszliwie ciekawa tej serii, sam pomysł na fabułę jest obłędny i mega ciekawy - na pewno po nią sięgnę, jak nadrobię zaległości czytelnicze :D

    Pozdrawiam serdecznie,
    Mona Te [Blog]

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie po przeczytaniu, ale z czasem, gdy nie miałam jak przeczytać kolejnego tomu, emocje po niej po prostu opadły i jakoś nie mam ochoty kontynuować tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  11. To mój egoistyczny patent na prezent dla rodziców - zawsze patrzę na listę moich lektur, które bardzo chetnie bym i porównuję z gustem mamy/taty. A potem pożyczam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam i jak dla mnie średnia, ale mimo to mi się podobała. Też przez połowę książki miałam problem z imieniem głównej bohaterki, a teraz czytam po prostu tak, jak się pisze: Celaena.
    Zapraszam na mojego bloga stronapierwsza.blogspot.com, zorganizowałam konkurs. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. SzT to jedna z moich ukochanych serii ever i nie mogę się już doczekać najnowszego tomu !! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jest to pierwszy tekst o tej powieści, który spotykam na blogach i pomyślałem, że skoro ten tytuł cieszy się takim powodzeniem, to coś musi być na rzeczy. "Szklany Tron" dodałem już do listy powieści, które chcę przeczytać. Sama recenzja na dosyć niskim poziomie w stosunku do innych blogów, które odwiedzam.Jestem pewien, że dałoby się więcej i lepiej napisać o tej książce. By poprawić jakość tekstu można by go przynajmniej odpowiednio sformatować.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie to jedna z pozycji jakie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna okładka. Mam ochotę na takie lekkie fantasy, więc czemu nie... :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. "Szklany tron" zbiera dobre oceny i recenzje, ale mnie jakoś nie przyciąga... nie mam pojęcia, czy to normalne, czy nie... jakoś tak wyszło...


    zaczarowana-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam "Szklany tron" i bardzo mi się ta książka podobała, niesamowita. Uwielbiam książki z twardymi bohaterkami. Jest w tej książce lekki wątek miłosny, który jest świetny. Bardzo fajne i trzymające w napięciu było to jak schodziła do tej piwnicy. Mimo tego, że powieść świetna jak sięgnęłam po 2 część przeczytałam tylko 50 stron i nie wciągła mnie, odłożyłam. Teraz się zastanawiam nad przeczytaniem jednak bo wychodzi 3 część. :)
    Pozdrawiam ciepło ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Jako fanka fantasty, nie mogę przejść obok tej książki obojętnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. poczatek przygody z gatunkiem, więc coś dla mnie :) a tak swoją stroną - świetny pomysł na prezentowanie ksiązki na tych zdjęciach - z kazdej strony. mała rzecz, a jaki daje ogląd, fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zainteresowała mnie postać głównej bohaterki, ale ten trójkąt miłosny już niekoniecznie. I teraz sama nie wiem, czy sięgnąć, czy nie sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Po części książka mnie ciekawi, a po części nie bardzo. Sama nie wiem...

    Recenzandia

    OdpowiedzUsuń
  23. "Szklany tron" jest na mojej liście czytelniczej. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że muszę się z nim zapoznać jak najszybciej. ;)
    http://thebookishcity.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Dopiero zaczynam przygodę z fantastyką, zawsze myślałam, że to gatunek nie dla mnie, jednak coraz bardziej się w nim odnajduję ;) książkę wciągnę na swoją listę;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajna recenzja, widziałam już kilka pozytywnych na innych stronach, jednak żadna z nich mnie nie zainteresowała tak jak Twoja. Choć nie przepadam za fantastyką w czystej postaci (za dużo wszystkiego na raz do zapamiętania :P) to zachęciłaś mnie do tej książki. Jeśli będę miała okazję to na pewno się skuszę i przeczytam :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Dagmara z bloga biblioteczkadagmary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak ja bardzo chcę przeczytać tę książkę!!! Naprawdę muszę jakoś ją zdobyć!!! :P

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.