#książka - "Wyznania gejszy" A.Golden
Uwielbiam ten moment gdy książka, której tak bardzo chce w końcu ląduje na mojej półce. A jeszcze bardziej się cieszę, gdy w końcu zasiadam do jej lektury. Tej książki chciałam bardzo mocno i od bardzo dawna. Uwielbiam jej ekranizację, dlatego jej powrót na sklepowe półki bardzo mnie ucieszył. A widok na półce jest nie do opisania.
Chiyo, jej siostra Satsu i rodzice mieszkają w małej chatce w jednej z nikomu nieznanych wsi Japonii. Matka umiera, ojciec nie może im zapewnić przyszłości, dlatego dziewczynki zostają sprzedane. Trafiają do Kioto i w zamyśle mają zostać gejszami. Jednak tylko Chiyo trafia do szkoły gejsz. Oczami dziewczynki poznajemy zamknięty i bezwzględny świat oraz śledzimy jej przemianę w Sayuri.
Czymś co ogromnie mnie pociąga w tej historii, jest miejsce jej akcji. Japonia to zupełnie inna kultura, niż to, co znamy na co dzień. Do tego dość zamknięty i owiany tajemnicą świat. A dzięki tej historii, mamy możliwość nie tylko poznania go od wewnątrz ale i zrozumienia zasad jakie nim panują.
Nawet bez czytania tej książki, czy oglądania jej filmowej adaptacji, mamy pewne pojęcie o gejszach. Niestety czasami jest ono błędne. Sama się z nim spotkałam czytając te pozycję. Właśnie dlatego warto poznać tę opowieść, by zrozumieć jak naprawdę wygląda świat kurtyzan i jakimi prawami się rządzi.
Sposób narracji jest naprawdę magiczny. Z reguły pierwszoosobowa narracja niszczy opowieść i utrudnia czytanie. Tutaj jest odwrotnie. Czytelnik ma wrażenie jakby Sayuri siedziała tuż obok i opowiadała ją tylko do niego.
Język jaki tutaj się pojawia nie utrudnia lektury. Japońskie pojęcia jakie się pojawiają, są tłumaczone w miarę możliwości. Więc nie ma się czego obawiać. Jedynym co może tutaj przeszkadzać jest brak akcji. Śle, bo akcja jest, tylko specyficzna. Nie ma się co spodziewać wybuchów i pościgów, ale akcji bardziej kobiecej i wysublimowanej. Wszystko kręci się wokół układów i układzików, ale ma to swój własny klimat.
Ta opowieść to przede wszystkim możliwość poznania innej kultury w bardzo dużym stopniu. To opowieść nie tylko o tym jak stać się gejszą, ale również o tym jak przeżyć będąc nią zawsze. To historia o wytrwałości, marzeniach i miłości. I jak nie lubię pozycji kobiecych, tak tę bardzo szybko pokochałam.
Chiyo, jej siostra Satsu i rodzice mieszkają w małej chatce w jednej z nikomu nieznanych wsi Japonii. Matka umiera, ojciec nie może im zapewnić przyszłości, dlatego dziewczynki zostają sprzedane. Trafiają do Kioto i w zamyśle mają zostać gejszami. Jednak tylko Chiyo trafia do szkoły gejsz. Oczami dziewczynki poznajemy zamknięty i bezwzględny świat oraz śledzimy jej przemianę w Sayuri.
Czymś co ogromnie mnie pociąga w tej historii, jest miejsce jej akcji. Japonia to zupełnie inna kultura, niż to, co znamy na co dzień. Do tego dość zamknięty i owiany tajemnicą świat. A dzięki tej historii, mamy możliwość nie tylko poznania go od wewnątrz ale i zrozumienia zasad jakie nim panują.
Nawet bez czytania tej książki, czy oglądania jej filmowej adaptacji, mamy pewne pojęcie o gejszach. Niestety czasami jest ono błędne. Sama się z nim spotkałam czytając te pozycję. Właśnie dlatego warto poznać tę opowieść, by zrozumieć jak naprawdę wygląda świat kurtyzan i jakimi prawami się rządzi.
Sposób narracji jest naprawdę magiczny. Z reguły pierwszoosobowa narracja niszczy opowieść i utrudnia czytanie. Tutaj jest odwrotnie. Czytelnik ma wrażenie jakby Sayuri siedziała tuż obok i opowiadała ją tylko do niego.
Język jaki tutaj się pojawia nie utrudnia lektury. Japońskie pojęcia jakie się pojawiają, są tłumaczone w miarę możliwości. Więc nie ma się czego obawiać. Jedynym co może tutaj przeszkadzać jest brak akcji. Śle, bo akcja jest, tylko specyficzna. Nie ma się co spodziewać wybuchów i pościgów, ale akcji bardziej kobiecej i wysublimowanej. Wszystko kręci się wokół układów i układzików, ale ma to swój własny klimat.
Ta opowieść to przede wszystkim możliwość poznania innej kultury w bardzo dużym stopniu. To opowieść nie tylko o tym jak stać się gejszą, ale również o tym jak przeżyć będąc nią zawsze. To historia o wytrwałości, marzeniach i miłości. I jak nie lubię pozycji kobiecych, tak tę bardzo szybko pokochałam.
Od dawna chcę ją przeczytać :) A te nowe wydanie jest wręcz cudowne! Bardzo lubię kulturę azjatycką i chętnie poznam tę książkę. Myślę, że w tego typu książkach ogólnie nie ma akcji, także nie będę nawet tego od niej oczekiwać. Mam nadzieję tylko, ze nie będzie mi się dłużyć :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę planuje przeczytać od wielu lat jednak ciągle mi z nią nie po drodze :/
OdpowiedzUsuńAle kiedyś na pewno to zmienię
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńOooo, wspaniała książka. Wspominam ją bardzo często. Czytałam kilka razy, z każdym kolejnym jest jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fakt, że można się dowiedzieć z niej o innej kulturze. :-)
OdpowiedzUsuńFilmu niestety jeszcze nie widziałam, książki też nie znam, ale mam w planach. I też uwielbiam to uczucie, gdy książka, na którą się długo czekało, wreszcie trafia na półkę :>
OdpowiedzUsuńNiedawno czytałam i bardzo mi się podobała. Lubię orientalne książki, a zwłaszcza te o dalekim wschodzie :)
OdpowiedzUsuńściskam
Latające książki
Czytałam tę książkę już dawno, ale pamiętam, że zrobiła na mnie spore wrażenie. Chętnie bym do niej wróciła, aby odświeżyć sobie treść.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym przeczytałam, tym bardziej, że okładka taka piękna jest i zachęcająca! ;))
OdpowiedzUsuńJedna z moich ukochanych, czytanych wiele razy książek. :)
OdpowiedzUsuńNie sięgam po takie książki, ale może jednak warto to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńAkurat ta tematyka raczej mnie nie interesuje :)
OdpowiedzUsuńJuż tyle lat obiecuję sobie, że w końcu zapoznam się z książką i jakoś jeszcze tej obietnicy nie spełniłam niestety. :(
OdpowiedzUsuńJakoś wcześniej nie miałam zamiaru sięgać po tę książkę, a teraz jestem nią zaciekawiona. :)
OdpowiedzUsuńHm, właściwie to nie moje klimaty, ale czuję się dość zaintrygowana tą pozycją, więc kto wie? Może kiedyś przeczytam. ^_^
OdpowiedzUsuń