#stos - styczeń
Wiem, że jestem ostatnio fatalnym blogerem. Nie mam czasu i siły na nic. Dlatego tak mało postów się pojawia. Na domiar złego, mój laptop znów się zbuntował. Kochajmy elektronikę! Jeeeej! Powoli wychodzę na prostą (niestety bardzo powoli) i zamierzam szybciutko stanąć na nogi. W niedługim czasie, teksty powinny sypać się niczym z rękawa. W końcu mam ogromne zaległości w pisaniu ale nie w czytaniu! Więc bądźcie czujni.
Stos z ubiegłego miesiąca nawet mnie zaskoczył. Byłam nastawiona na minimalne zakupy, ale stało się inaczej. Czy kogoś to jeszcze czasem dziwi?
Mróz był oczywistym zakupem w ubiegłym miesiącu. Co prawda, miałam lekkie problemy z zdobyciem tych pozycji w dniu ich premiery. Na całe szczęście szybko temu zaradziłam.
"Przewieszenie" zdobyłam w mgnieniu oka. Do tego przeprowadziłam naprawdę fajną dyskusję z jedną z pracownic katowickiego matrasa. Pozdrawiam! Oczywiście wybierałyśmy najlepszą serię autora i obie wskazałyśmy inne. Zgadniecie jaką wybrałam?
Od Targów Książki w Krakowie przebierałam nogami na myśl o tej pozycji. Dosłownie. Dlatego "Parabellum. Głębia osobliwości" bez wahania trafiło na moją półkę. Oczywiście jestem już dawno po jej lekturze, a tekst powinien pojawić się niedługo.
Galbraitha kupiłam nieco w ciemno. Znam oczywiście i autora/kę i bohaterów, ale nim kupiłam "Żniwa zła" nie wiedziałam zupełnie o czym ma prawić ta pozycja. Wynik jest inny niż się spodziewałam.
Te trzy cieniutkie książeczki są dziełem przypadku i wielkiego szczęścia. No bo jak inaczej nazwać fakt, że za każdą z nich zapłaciłam tylko 7 złotych? Uwielbiam promocje w niektórych supermarketach. Co prawda Kossakowskiej jeszcze nie czytałam ("Siewca" nadal stoi na półce), ale kolejne jej pozycje już mam na półce. Brak mi tylko pierwszego z opowiadań, bo "Pamięć zmarłych", "Burzowe kocię" i "Czas mgieł" to następne części. Jeszcze nie wiem gdzie, ale i pierwszą część znajdę.
Posty typowo książkowe powinny zacząć pojawiać się na dniach. Teksty o dwóch pozycjach z tych stosów zobaczycie bardzo szybko. W końcu wracam do aktywnego życia w Internetach. Tym razem na poważnie. A co przybyło do waszych biblioteczek?
Stos z ubiegłego miesiąca nawet mnie zaskoczył. Byłam nastawiona na minimalne zakupy, ale stało się inaczej. Czy kogoś to jeszcze czasem dziwi?
Mróz był oczywistym zakupem w ubiegłym miesiącu. Co prawda, miałam lekkie problemy z zdobyciem tych pozycji w dniu ich premiery. Na całe szczęście szybko temu zaradziłam.
"Przewieszenie" zdobyłam w mgnieniu oka. Do tego przeprowadziłam naprawdę fajną dyskusję z jedną z pracownic katowickiego matrasa. Pozdrawiam! Oczywiście wybierałyśmy najlepszą serię autora i obie wskazałyśmy inne. Zgadniecie jaką wybrałam?
Od Targów Książki w Krakowie przebierałam nogami na myśl o tej pozycji. Dosłownie. Dlatego "Parabellum. Głębia osobliwości" bez wahania trafiło na moją półkę. Oczywiście jestem już dawno po jej lekturze, a tekst powinien pojawić się niedługo.
Galbraitha kupiłam nieco w ciemno. Znam oczywiście i autora/kę i bohaterów, ale nim kupiłam "Żniwa zła" nie wiedziałam zupełnie o czym ma prawić ta pozycja. Wynik jest inny niż się spodziewałam.
Posty typowo książkowe powinny zacząć pojawiać się na dniach. Teksty o dwóch pozycjach z tych stosów zobaczycie bardzo szybko. W końcu wracam do aktywnego życia w Internetach. Tym razem na poważnie. A co przybyło do waszych biblioteczek?
Niesamowite książki 📚 :) życzę miłego czytania pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zwłaszcza Przewieszenia i Żniw zła ;)
OdpowiedzUsuńKossakowska i Mróz - ekstra!
OdpowiedzUsuńCo do Galbraitha: ciągle zastanawia mnie, po co Rowling nadal ukrywa się pod tym pseudonimem, skoro już od dawna wiadomo, że to ona? A nawet jeśli ktoś nie wie, to dowie się z okładki książki, na której jest napisane "Robert Galbraith to pseudonim J.K.Rowling" :P(z czymś takim spotkałam się ostatnio w Empiku)
Pozdrawiam serdecznie :)
Z Mrozem do tej pory spotkałam się jedynie raz, przy czytaniu Kasacji - choć nie spodziewałam się, to naprawdę mocno mi się spodobała. Z chęcią sięgnęłabym po coś więcej od tego autora. :) Życzę przyjemnego czytania!
OdpowiedzUsuńZycze psjonujacej lektury!
OdpowiedzUsuńŻniwa zła będą niedługo i u mnie! :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Świetny post, sama uwielbiam czytać i ostatnio zaczęłam ''Dziewczyna z pociagu '' ! 😊☺️(Carolines17.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek, ale wczoraj w bibliotece wypożyczyłam "Ekspozycję" Mroza i już nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę. Jeśli mi się spodoba, to na pewno przeczytam również inne jego książki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje :). Na moją półkę w styczniu nie przybyło ani jednej książki niestety :(. Dlatego tak bardzo się cieszę z istnienia bibliotek ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Biblioteczka Dagmary
"Żniwa zła" za mną chodzą... :-)
OdpowiedzUsuńAleż piękne książki! :D
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego czytania ;)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjeklaudii.blogspot.com/
To w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak życzyć miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńSześć książeczek: trzy ostatnie tomy Darów Anioła, Idealna chemia, Obsydian i Złe dziewczyny nie umierają, moje ukochane dzieci ♥ czekam na Moroza, bo spotkała się z różnymi opiniami i chcę poznać Twoje zdanie ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-me.blogspot.com
Nie czytałam jeszcze nic z Twojego stosiku.., ale mam ten ogrzewacz z Aldiego :D Żabka najfajniejsza, jeszcze wzięłam serca i biedronki!
OdpowiedzUsuń