#książka - "Klucz Niebios". J.Frey

Choć to dopiero jeden z pierwszych dni listopada, bez wahania stwierdzam, że to nie mój miesiąc. Nic tylko mi zimno i nie wychodziłabym z łóżka, a wszędzie nosiłabym herbatę. Taki już mój los ciepłolubnego stwora. W tym wszystkim widzę plusy - kocyk, książkę i gorącą herbatkę czy czekoladę. Rozmarzyłam się.


Klucz Ziemi został odnaleziony. Rozpoczął się kolejny etap gry, a udział w niej bierze już tylko dziewięciu uczestników. Liczba ta wydaję się cały czas maleć. Gracze rozpierzchnęli się po świecie. Poszukując kolejnego Klucza zaczynają zastanawiać się nad słusznością gry w której biorą udział. To od nich zależą losy świata, a oni mają tego świadomość.

Pierwsza część mnie nie porwała, mimo to sięgnęłam po kolejny tom. Nie raz już było tak, że drugi tom naprawił błędy swojej poprzedniczki i pozwolił pokochać opowiadaną historię. Jednak czy "Klucz Niebios" dał sobie radę z tym zadaniem?

Znamy już bohaterów. Może nie jesteśmy do nich specjalnie przywiązani, ale wiemy czym się kierują i jakie wyznają wartości. Dzięki temu, że liczba bohaterów się zmniejszyła, poznajemy ich bliżej. Wcześniej czytelnik mógł dostać kręćka od ilości bohaterów i ich historii. Jednak mimo wszystko, kilku z nich jest i tak "wypchanych" na pierwszy plan. Zupełnie jakby to oni mieli być tutaj najważniejszymi bohaterami. Śmiem stwierdzić, że jest to spowodowane przebiegiem fabuły.

W obu tomach podobała mi się mnogość lokacji. Nie tylko bohaterowie zmieniają się co rozdział, ale i miejsca ich pobytu. Zupełnie jak w grze komputerowej, gdzie bohater rzucany jest w nowe miejsce by wykonać misje. Tutaj mamy podwójne combo. Przyznaje, dzięki temu ciężko się nudzić. Ale i momentami łatwo się pogubić.

"Klucz Niebios" wygrał dla mnie jedną rzeczą. Niektórym może się wydawać niepoprawna, jednak mnie wręcz zachwyciła. Chodzi o moralną walkę bohaterów. Wplątani w grę, do której trenowani i przygotowywani są od najmłodszych lat zaczynają zastanawiać się nad jej słusznością. Roztrząsać czy ważniejszy jest ogół czy jednostka (albo ich ludy w tym przypadku). 

Mam wrażenie jakby ta część była zdecydowanie mniej chaotyczna. Nie mogę powiedzieć, że nie ma akcji. Jest, tylko ma nieco inny wymiar. Bohaterowie nadal walczą, jednak równocześnie zgłębiają teorię gry i tajemnice swoich ludów. Czytelnik robi to wraz z nimi i zdecydowanie łatwiej może się odnaleźć w stworzonym uniwersum.

Choć nieco lepsza, druga część nie wyniosła swej serii na piedestał. Zostało przerwane podobieństwo do "Igrzysk śmierci", akcja się ustabilizowała, jednak to za mało by w moim mniemaniu uznać te młodzieżówkę za rewelacyjną. Dla fanów gatunku będzie świetną kontynuacją, gorzej z tymi mniej lubiącymi się z historiami kierowanymi do nastolatków.

Za możliwość przeczytania "Klucza Niebios" dziękuje wydawnictwu SQN
 Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 115,8 cm + 3,7cm/180cm
52 książki w 2016 - 46/52

5 komentarzy:

  1. Jestem fanką gatunku, a raczej tej serii i byłam zachwycona. :) Czekam teraz z niecierpliwością na następną część.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta część podobała mi się dużo bardziej, wiadomo więcej się działo :) Jestem ciekawa kolejnych części :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest to wybitna, ani nawet bardzo dobra seria, jednak mile wspominam lekturę pierwszych dwóch tomów. To niezwykle absorbujące i wciągające książki, których czytanie sprawiło mi ogromną frajdę. Z chęcią sięgnę po trzeci tom Endgame :)
    My BookTown

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka wygląda na ciekawą.
    Jeżeli ci gracze są tacy jak ja myślę to jest fajnie.
    Jeżeli to jednak są tacy jak w Igrzyskach, to musiałbym się nad tym porządnie zastanowić.
    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie lepsza, bardziej dynamiczna, ale też brutalna niż pierwszy tom. Tym razem Endgame wciągnęło mnie od samego początku pozostawiając duży niedosyt :)
    Z niecierpliwością i ciekawością małolatki sięgam po Reguły Gry, które mam nadzieję okażą się jeszcze lepsze!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na świeżutką recenzję Klucza Niebios:
    www.favouread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.