#animacja - Kraina Lodu

Chociaż cyferki w rubryce "wiek" przewijające się obok mojego nazwiska w wszelakich dokumentach, nieubłaganie rosną, wołając wręcz o to by dorosnąć, ja rękami i nogami się przed tym bronie. Jak? Między innymi, pielęgnuje swoje wewnętrzne małe dziecko, jego nawyki i upodobania. Chyba dlatego nadal kocham bajki. Chociaż, kto ich nie kocha?
Przyznaje, mam spore zaległości w oglądaniu animacji. Właściwie do dziś nie do końca wiem dlaczego tak jest, ale cóż. Teraz nie pozostaje mi nic innego niż nadrabiać zaległości. Takie jedno małe, kulturalne postanowienie na 2015 rok. Akurat takich najczęsciej udaje mi się dotrzymać.
Dlatego mając taką okazję stwierdziłam, że czas w końcu poznać najbardziej wychwalaną bajkę ostatnich lat - Krainę Lodu.

źródło:filmweb.pl
Wątpię by znaleźli się tacy, którzy nie mają bladego pojęcia o co w tej bajce chodzi albo chociaż nie słyszeli najpopularniejszej piosenki "Mam tę moc". Jednak, jeśli ktoś taki się znajdzie, nakreślam fabułę.
"Kraina lodu" to inspirowana baśniami Andersena historia dwóch księżniczek, sióstr - Elsy i Anny. Elsa, posiada niepowtarzalny dar, może kontrolować śnieg i lód (przydałaby się nam w ostatnią Wigilię by nadać jej klimat). Jak wiadomo, dar to z reguły i przekleństwo. Gdy sprowadza srogą zimę na swoje królestwo, jej młodsza siostra postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i przywrócić dawny ład. Towarzyszą jej w tym, znający górskie szlaki Kristoff wraz ze swoim oddanym reniferem Svenem. 
Po obejrzeniu tej bajki żałowałam, że tak długo zwlekałam z poznaniem jej. Po raz pierwszy od dawna, spotykam się z bajką w której pomimo obecności księżniczek, ich miłość do innego arystokraty czy biedaka nie jest na pierwszym planie. Co zdarza się dość często. Zamiast tego, widz dostaje lekcje. I to nie byle jaką, bo lekcje mówiącą o tym by akceptować siebie. A czy to nie jest jedna z najważniejszych rzeczy z jaką przychodzi nam się zmierzyć w życiu? Najważniejszych i niestety, w obecnych czasach, najtrudniejszych.
Nie oszukujmy się, każda z bajek zawsze niesie ze sobą przesłanie. Widoczne na pierwszy rzut oka czy też ukryte głęboko w historii, ale jednak niesie. Dlatego tutaj nie może być inaczej. A to czego można się nauczyć od postaci "Krainy Lodu" bardzo do mnie przemawia i daje historii, w moich oczach, ogromnego plusa.
Czym byłyby bajki Disney'a bez piosenek? Niczym. Dlatego tutaj jest ich pełno. Nie ma w tym nic zaskakującego, ale dla mnie im więcej piosenek tym lepiej. Zwłaszcza jeśli są umiejętnie zrobione, dokładnie tak jak tu. No bo kto po obejrzeniu "Frozen" nie będzie nucił "Mam tę moc" czy "Ulepimy dziś bałwana"?
Jest jeszcze jeden punkt, który spełniać musi każda bajka. Postacie. Postacie, ale mam teraz na myśli postacie nie byle jakie. W końcu każda animacja musi mieć przynajmniej jedną, której głównym zadaniem jest rozśmieszanie i wypowiadanie tych najgłupszych, ale najbardziej zapamiętywanych kwestii. Tutaj trafiło na bałwanka Olafa, któremu głosu użyczył Czesław Mozil. A on sam w sobie potrafi brzmieć zabawnie, więc połączenie jest momentami przekomiczne. Ponadto, moje serce skradł Sven. Lekko przygłupi, ale jakże uroczy renifer. Tak, prawie w każdej bajce moim ulubionym bohaterem jest zwierzak.


"Kraina Lodu" to wspaniała historia, którą powinien poznać każdy i wyciągnąć z niej wnioski. Jak każda bajka jest pozycją łatwą, barwną i przyjemną. Ale czego wymagać od czegoś tak przyjemnego dla oka? I zupełnie mnie nie dziwi dlaczego wszyscy tak bardzo się nią zachwycają i skąd ma tyle nagród. A jeśli ktoś stwierdza, że bajki są tylko dla dzieci, grubo się myli. Bajki to prosty i efektowny sposób na przekazanie pozytywnych wartości. A "Kraina Lodu" tylko tego dowodzi. Osobiście uważam ją za pozycję wręcz obowiązkową, bez względu na wiek.

19 komentarzy:

  1. Sven i Olaf to gwiazdy tego filmu! Moim zdaniem to jeden z lepszych filmów Disneya ostatnich lat, a muzyka była świetna, choć chyba za dużo się ostatnio nasłuchałam Let it go bo trochę już mam go dość ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna bajka, a gdy pojawiał się Olaf to za każdym razem na mojej twarzy pojawiał się uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem inna, bo mi bajka się nie podobała. Słyszałam mnóstwo bardzo pozytywnych opinii. Wszyscy się tym zachwycali, więc obejrzałam. Owszem ładnie to wszystko wygląda, piosenki dobre, a Olaf uroczy. Jednak fabuła bardzo przeciętna (a wszyscy się zachwycali i mówili, że zaskakująca).
    Lubię oglądać bajki, a szczególnie bajki Disney'a. Ta mnie jednak nie zachwyciła. O wiele bardziej lubię po raz setny obejrzeć moją ulubioną Mulan. Do Frozen raczej nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kocham oglądać bajki:) Kraina Lodu została jedną z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie jest się zbyt dużym na bajki! :)
    Frozen obejrzałam dosyć dawno temu, ale mnie również skradła serce ta bajka i nie potrafię wyrzucić z głowy głosu upierdliwej Anny, która chce ulepić bałwana. Kiedyś w oczy rzuciła mi się informacja, że ma powstać kolejna część Krainy Lodu, ale nie jestem pewna, czy to jest prawda, jednak fajnie byłoby poznać dalsze losy Elsy, Olafa czy jakże rozkosznego Svena.
    Czekam na kolejną notkę, a w międzyczasie zapraszam do mnie. Przypomniałam sobie o swoim "blogu" i postaram się pojawiać na nim już regularnie.
    http://tandetne-zombie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam animacje, ,,Krainy lodu" jeszcze nie widziałam, ale mam w planach. Muszę obejrzeć ją jeszcze zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To świetna bajka, którą można polecać i dzieciom, i dorosłym. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bajkę mam w planach, ale jak znajdę na nią trochę więcej czasu, może po sesji ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ulepimy dziś bałwana :D Obejrzałam to w oryginalnej wersji i z polskim dubbingiem i uwielbiam obie, ścieżka dźwiękowa jest przecudowna, cały czas słucham tych piosenek :D
    Zapraszam do siebie :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Stara już jestem, ale taką bajkę z przyjemnością obejrzę :).
    Przy okazji zapraszam na konkurs http://babskieczytadla.blogspot.com/2015/01/202-uwaga-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie się z nią zapoznam tym bardziej,że moja mama jest już po seansie i serdecznie mi poleca podobnie jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja oglądałam i również polecam wszystkim, bez różnicy ile kto ma lat :) Bajka świetna, Olaf wymiata :D
    http://be-here-now-and-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi także bardzo się podobała bajka, według mnie wiele bajek daje więcej morałów itd. niż najmądrzejsze filmy :). Masz wspaniałego bloga, Obserwuję. Zapraszam też do mnie http://mylifemystylemyblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałam tą bajkę, jednak mojego serca nie skradła-ot taka bajeczka. Jednak muzyka była cudowna :)
    http://zapach-stron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie moja ulubiona bajka, jak Olafcia kocham ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym wreszcie znaleźć czas na obejrzenie tej bajki :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Ze mnie stary dziad (28 lat), a przy Krainie Lodu bawiłem się jak dzieciak :D Rewelacja. Zdecydowanie przewyższa Zaplątanych, które przecież również było bardzo dobre. Z niecierpliwością czekam na zapowiadaną na marzec krótkometrażówkę, gdzie Elsa będzie wyprawiać urodziny Annie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Całkiem przyjemnie się mi oglądało :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.