#książka - "Gniazdo" C.D.Sweeney

Powoli wraca mi chęć i motywacja do pisania. A właściwie do czytania i do pisania. Mam nadzieje, że wśród was znajdzie się ktoś kto cieszy się tak jak ja i będzie nadal czytał moje wypociny. Po raz kolejny, i mam nadzieje ostatni, eksperymentowałam z szablonem. Teraz jestem z niego naprawdę zadowolona. Może nie jest idealny, ale napawa mnie dumą, w końcu zrobiłam go całkowicie sama. A mój talent w tym temacie właściwie nie istnieje.


Podobno pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Rodzina Plumbów twierdzi inaczej. Melody próbuje spłacić kredyt i zaoszczędzić fundusze na studia córek. W tajemnicy przed swoim partnerem kredyt spłaca także Jack. Wszystko to by ratować swój sklep z antykami. Bea od lat nie może się przełamać by skończyć swoją powieść, która ma być źródłem jej dochodu. Wszyscy liczą na fundusz powierniczy jaki zostawił im ojciec. Wszystko byłoby zgodne z ich planami gdyby nie ich brat Leo i jego kłopoty. Mogą zniszczyć snute od tak dawna plany rodzeństwa.

Polowałam na te pozycje od jakiegoś czasu. Nikt mi nie powie, że okładka nie przykuwa uwagi. Spójrzcie jak delikatnie mieni się w świetle. To wydanie jest obłędne! Do tego non stop kusiła mnie wśród promocji na znak.com.pl. W końcu się poddałam i zamówiłam ją płacąc aż 9,90. Czyż to nie jest genialny zakup?

Debiut autorki zasługuje na pochwałę. Stworzyła historię pełną przeróżnych bohaterów, których losy co rusz się splatają. Przedstawiła ich czytelnikowi powoli, spokojnie i bardzo przejrzyście. Dzięki temu nie ma szans by czytelnik pomylił się czy zgubił wśród postaci. Nawet jeśli bohaterowie mają łudząco podobne imiona lub są bliźniakami.

Na próżno szukać tu zwrotów akcji, napięcia czy wielkich emocji. To zupełnie nie ten typ książki. "Gniazdo" to spokojna opowieść o poszukiwaniu samego siebie i o docenieniu tego co w życiu najważniejsze. I choć wykonana jest bardzo dobrze, momentami brakuje w niej jakiegoś dreszczyku emocji, który wbiłby czytelnika w fotel. Jednostajność może znużyć, chociaż tutaj tak nie jest. Strony znikają bardzo szybko.

Tematy poruszane przez autorkę są bardzo autentyczne. Pogoń za pieniądzem, kłopoty w życiu prywatnym i zawodowym, strach przed brakiem akceptacji są obecnie bardzo popularne. Właśnie dzięki temu, że autorka opisuje dość normalne problemy ludzkie, książka jest niezwykle autentyczna. Może i do opisania problemów wybiera "elitę" Nowego Jorku zamiast przeciętnych osób, ale to tylko pokazuje, że bez względu na status, wszyscy mamy podobne problemy.

Może i książka nie zachwyciła mnie aż tak jak tego oczekiwałam (naprawdę niewiele jej brakło), ale i tak wypadła bardzo pozytywnie. Zwłaszcza jeśli weźmiemy poprawkę na to, że raczej nie sięgam po literaturę tego typu. Właściwie zabrakło mi jedynie jakiejś drobnostki w fabule, która wręcz krzyczałaby do mnie bym czym prędzej spoglądała na kolejne literki. 

Debiut Sweeney uważam za udany. Mam tylko jedno "ale" - to nie jest książka dla każdego. To raczej pozycja dla dojrzalszych czytelników, którzy mogą z niej wyciągnąć pewną lekcje. "Gniazdo" jest świetnym obrazem trudów dorosłego życia, lekcją z której każdy wyciągnie nieco inny wniosek. I choć nie jest typową dla mnie lekturą, jestem pod jej wrażeniem.

14 komentarzy:

  1. Okładka jest rzeczywiście piękna. Nie wiem czemu trochę boję się tej książki. Niby ciekawi mnie ten "obraz trudów dorosłego życia", ale też ciągle odkładam tę książkę na później. Może kiedyś jednak się skuszę :)

    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ją jakiś czas temu i spodobała mi się, ale bez fajerwerków. Przyznać jej jednak należy, że okładka to jedna z najpiękniejszych jaką widziałam. :)

    http://oddam-ci-ksiazke.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka jest cudowna. Opis jakoś mnie nie zachęcai teraz z pewnością tej książki nie przeczytam, bo na pewno nie nadale się dla mnie ze wzgęldu na tą "dorosłość", ale może w przyszlości...

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka faktycznie wpada w oko, jednak jest to książka całkowicie nie w moim guście, więc po nią nie sięgnę. Nie przepadam za takimi powieściami, wolę coś z dreszczykiem. Za to Twoją recenzję bardzo przyjemnie mi się czytało, więc jakiś plus tej książki dla siebie znalazłam ;). A co do wyglądu bloga mi się podoba, zwłaszcza nagłówek jest świetny i od razu wpada w oko :).
    Pozdrawiam,
    Biblioteczka Dagmary

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się okładka, ale książka raczej nie jest w moim guście ;).

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  6. okładka jest obłędna! opinie są różne, ale ze względu na wygląd dam jej szansę. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To prawda, okładka jest genialna. Nie jestem pewna, czy powieść przypadłaby mi do gustu, ale... dlaczego by nie spróbować? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak, ta okładka! :> Ale po samą książkę raczej nie siegnę:)
    P.S. U mnie wyprzedaż książek, zapraszam!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też ja kupiłam pod wpływem impulsu - no bo taka tania! :-P ale jeszcze czeka na mnie na półce - trochę się obawiam, że będzie nie w moim stylu

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka jest po prostu cudowna! ♥ co do treści nie jestem pewna, ale chyba muszę przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo żałuję, że książka nie wydaje mi się na tyle interesująca, by spróbować ją dorwać, ponieważ okładka mnie oczarowała *-*
    Bądź tu teraz

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka rzeczywiście jest niezwykła!
    Myślę, że sama historia również mogłaby przypaść mi do gustu, ale żeby się o tym przekonać będę musiała kiedyś po nią sięgnąć!
    Wpiszę ją na listę: chcę przeczytać (:

    Oprócz okładki muszę pochwalić również szablon, jaki stworzyłaś! Elegancki i minimalistyczny - uwielbiam to połączenie! ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowita szata graficzna! Wyjątkowa :)
    Mam nadzieję, że treść jej dorównuje albo nawet przewyższa :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś przymierzałem się do przeczytania "Gniazda", jednak ostatnio mój zapał znacząco zmalał. Trafiłem na kilka recenzji, które niestety potwierdziły moją obawę, że jest to książką, którą czyta się równie szybko, co o niej zapomina. A takich tytułów staram się unikać. Mimo że twoja recenzja odrobinę poprawiła jej wizerunek w moich oczach, to i tak nie sądzę, żebym po nią kiedyś sięgnął...
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.