#książka - "Dobra matka" M.Rogala

Jestem tym typem czytelnika, który dość łatwo ulega opinii innych. Zwłaszcza jeśli dana osoba ma podobny gust czytelniczy. Dlatego też ta książka pojawiła się na mojej półce. Dziękuje za jej polecenie Darii z katowickiego matrasa! Znając mnie, znów będę tam częstym gościem.


W Lesie Kabackim znaleziono zwłoki młodej kobiety, matki kilkuletniej dziewczynki. Niedługo po tym sytuacja się powtarza. Obie tuż przed śmiercią otrzymały tajemniczego maila o identycznej treści - "Bądź dobrą matką". Agata Górska i Sławek Tomczyk prowadzą śledztwo, które odkrywa wiele tajemnic sprzed lat.

Uwielbiam kryminały i nie trudno tego nie zauważyć. Ostatnio jednak odeszły u mnie w chwilowe zapomnienie. Czytam mnóstwo zupełnie innych gatunkowo książek, z różnymi wrażeniami. Dlatego tak miło było wrócić do swojego faworyta. Zwłaszcza w takim wydaniu.

Właściwie nie wiem od czego zacząć. Bo ta książka to istna gratka dla czytelnika lubującego się w tym gatunku. Pędząca akcja, ciekawie stworzeni bohaterowie i naprawdę intrygujący motyw zbrodni. To wszystko tu jest i współpracuje ze sobą idealnie, zapewniając szybką i bardzo przyjemną lekturę.

Bohaterowie jakich stworzyła Rogala są ludzcy. Nie ważne czy mówimy o przeciętnym Kowalskim czy o krezusie mającym wszystko. Te postacie są po prostu bardzo autentyczne. Zwłaszcza jeśli chodzi o nasze realia. Z jednej strony cieszy zachowanie tej autentyczności. Jednak z drugiej, przeraża ona doszczętnie.

Sam pomysł na zbrodnie nie jest niczym odkrywczym. Jednak ważniejszy od samej zbrodni jest jej motyw. To on tutaj odgrywa najważniejszą rolę. Podobnie jak bohaterowie, jest bardzo autentyczny i mocno odnosi się do tego co możemy zaobserwować dookoła siebie. To nie tylko ogromny plus dla autorki za rewelacyjne wplecenie go w swoją opowieść, ale także dla książki. Nie jest dzięki temu kolejną nic nie zmieniającą pozycją. Nad tą można się nieco zastanowić.

Moje czytelnicze serduszko skradła jeszcze jedna rzecz - to drugi tom serii, a ja od niego zaczęłam. I zupełnie tego nie czułam. Owszem, pojawiają się tutaj motywy odnoszące się zapewne do poprzedniczki, jednak nie przeszkadza to w niczym. I to właśnie jest rewelacyjne! Ponadto książka jest skonstruowana w taki sposób, że zupełnie się nie dłuży ani nie nudzi czytelnika. Wszystko zostało skondensowane i lektura dosłownie płynie.

W ogólnym rozrachunku "Dobra matka" to naprawdę dobra książka. To idealna lektura na letnie, spokojne wieczory. Rogala stworzyła wciągający kryminał z morałem i pokazaniem pewnego problemu społecznego. Za to połączenie ma u mnie ogromnego, czytelniczego plusa. A gdy tylko będę mieć taką szansę - sięgnę po kolejne jej pozycje.

Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 83,7 cm + 2,6m/180cm
52 książki w 2016 - 33/52

7 komentarzy:

  1. Chętnie poznam motyw tych zabójstw, zapowiada się wciągający kryminał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten las Kabacki... ahhahahahah. Gdybym przeczytała, już nigdy bym do niego nie weszła!

    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ mnie zainteresowałaś! Opis fabuły niezwykle mnie zainteresował. Nie spotkałam się jeszcze z takim kryminałem w polskiej wersji. Tytuł zapisuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ale mnie zaintrygowałaś. Ja ubóstwiam kryminały, ale podobnie jak Ty ostatnio nie czytam ich zbyt dużo. Po recenzji stwierdzam, że ksiązka jest idealna dla mnie. Ja aż tak łatwo ostatnio opiniom innym nie ulegam, ale Twoim... owszem :D! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oho, jestem za! Mam nadzieję, że ta książka wpadnie mi kiedyś do rąk. :)
    Pozdrawiam!
    Hon no Mushi

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja akurat za tym gatunkiem nie przepadam, jednak mam nadzieję rozwijać swoją wiedzę na jego temat :D Zawsze mnie dziwi to, że nie trzeba czytać właśnie po kolei. Ja mam piąty tom autorstwa Jo Nesbo w domu i właśnie ciągle boję się sięgnąć, bo mam przeczucie, że coś mi umknie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Zwykle rzadko sięgam po książki polskich autorów, ale czuję się zachęcona. Bardzo lubię kryminały, ale w szczególności te skandynawskie. Mimo to z chęcią rozejrzę się za tą powieścią w bibliotece ;)

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to dla Ciebie chwila, zaledwie kilka uderzeń w klawiaturę. Jednak dla mnie, jest to ogromna siła motywująca do działania. Dlatego dziękuje Ci za każde słowo jakie tu zostawiasz. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.